[Analiza] Boliwia u progu trzeciej kadencji Evo Moralesa

Evo Fidel Hugo

12 października 2014 roku Boliwijczycy wybrali prezydenta, 130 członków Izby Deputowanych oraz 36 senatorów. Obyło się bez niespodzianek – wyniki głosowania przyniosły trzeci z rzędu wyborczy triumf ekipy Evo Moralesa, który sprawuje swój urząd od 2006 roku. 22 stycznia 2015 ten pierwszy tubylczy prezydent w historii Boliwii roku rozpoczął swoją trzecią kadencję.

Jednoznaczny wynik wyborów wydaje się być na pierwszy rzut oka dowodem ogromnej popularności Evo Moralesa i poparcia dla prowadzonej przez niego polityki wśród społeczeństwa boliwijskiego. Z drugiej strony, w latach 2009-2014 Boliwia była świadkiem niespotykanej dotychczas liczby protestów społecznych. W trakcie drugiej kadencji Moralesa  miały miejsce średnio 2,3 wystąpienia dziennie.

W tym pozornym paradoksie zawiera się jednak zmiana, jaka zaszła w Boliwii w ciągu ostatniej dekady. Rządy Moralesa przyniosły bowiem jednocześnie rewolucję i stabilizację, a jego wybór na urząd prezydenta w 2005 roku otworzył nowy rozdział w historii tego andyjskiego państwa. W trakcie najbliższej pięcioletniej kadencji Evo Morales będzie musiał stawić jednak czoło istotnym wyzwaniom, których rozwiązanie lub ich brak może zaważyć nad przyszłością jego politycznego projektu.

Adam Traczyk, prezes Global.Lab analizuje, jakie są źródła kolejnego triumfu wyborczego Moralesa i Ruchu na rzecz Socjalizmu (MAS), któremu przewodzi oraz z jakimi wyzwaniami będzie się musiał zmierzyć w ciągu najbliższych pięciu lat.

Analiza: Boliwia u progu trzeciej kadencji Evo Moralesa

Errata: Z powodu rozbieżności między ogłoszonymi pierwotnie a oficjalnymi wynikami wyborów w Analizie początkowo znalazła się informacja o utracie przez MAS potrzebnej do zmiany konstytucji większości 2/3 głosów w Izbie Deputowanych. Ostatecznie MAS uzyskał 88 mandatów i utrzymał zdobytą w 2009 większość konstytucyjną, a mandatów nie otrzymały partie MSM oraz Zieloni.

Zdjęcie: Mural przedstawiający Evo Moralesa, Fidela Castro oraz Hugo Cháveza (fot. alittlefishy (CC BY-NC-SA 2.0))

%d blogerów lubi to: