Po wyborach w Austrii: Nowe Austro-Węgry?
Wybory do austriackiej Rady Narodowej przyniosły wyraźny skręt w prawo i dały zwycięstwo Sebastianowi Kurzowi z konserwatywnej Partii Ludowej (ÖVP). Podliczenie głosów listownych, które zakończy się w czwartek, wyjaśni ostatecznie dwie ostatnie niewiadome wyborów: Czy drugą siłą polityczną za ÖVP będą stojący na czele dotychczasowej koalicji rządzącej socjaldemokraci (SPÖ) czy też prawicowo-nacjonalistyczna FPÖ oraz czy Zielonym uda się prześlizgnąć przez próg wyborczy wynoszący 4%, do czego potrzebować będą dosłownie każdego głosu.
Przyszłym kanclerzem Austrii będzie Sebastian Kurz, który wymyślił ÖVP na nowo, pozornie zmieniając partię w ruch przypominający „En Marche“ Emmanuela Macrona. Jednocześnie całkowicie podporządkował partię sobie – potężnemu przewodniczącemu, w czym pomógł mu odnowiony i wierny zespół, który wykreował dynamiczny wizerunek całego ruchu z Kurzem na czele. Przyniosło to zamierzone skutki: wyjątkowo wysoki wynik Kurz i jego partia uzyskali nawet wśród kobiet. Posiłkując się wysokim budżetem kampanijnym ÖVP grało na atmosferę zmiany mającą przynieść kres zastojowi. Drugorzędne znaczenie miał fakt, że Kurz od 2011 roku był członkiem rządu. Jednocześnie z pozycji ministra spraw zagranicznych Kurz mógł swobodnie grać kluczową kartą polityki migracyjnej i uchodźczej.
Obierając ostry kurs na zamknięcie szlaków uchodźczych Kurz przejmował narrację swoich konkurentów z prawej strony, jednocześnie ustawiając się w kontrze do SPÖ i kanclerza Christiana Kerna. Kurz nie obawiał się też zbliżenia z Victorem Orbanem i polityczną linią Grupy Wyszehradzkiej. Wręcz przeciwnie, w czasie kampanii wprowadził radykalnie prawicową narrację na salony. To z kolei stało się to jednocześnie błogosławieństwem i przekleństwem dla nacjonalistów z FPÖ.
Władzę w Austrii obejmie więc silnie konserwatywna i jawnie prawicowonacjonalistyczna koalicja ÖVP-FPÖ. Jaki dokładny kurs obierze Wiedeń, który dotychczas był godnym zaufania partnerem w ramach Unii Europejskiej, pokaże jednak dopiero czas. W sprawach europejskich nowy czarno-niebieski rząd dołączy najprawdopodobniej do państw stawiających na odgradzanie się i zamykanie w państwach narodowych, być może stanie nawet na ich czele. Wyobrażalne jest również uzasadniane poszanowaniem dla zasady subsydiarności dążenie do przesunięcia kompetencji z poziomu wspólnotowego z powrotem na poziom narodowy.
Tim Kappelt
Tim Kappelt jest pracownikiem naukowym Departamentu Polityki Europejskiej i Badań nad Demokracją Uniwersytetu w Krems.
Zdjęcia: EU2017EE Estonian presidency